K. B. MISZCZUK „KWIAT PAPROCI”
Jakiś czas temu ukończyłam czytać serię książek Katarzyny Bereniki Miszczuk "Kwiat Paproci".
Może najpierw wymienię plusy tych książek. Muszę przyznać, że pomysł stworzenia takiej rzeczywistości, w której Mieszko nie przyjął chrztu, a wiara słowiańska przetrwała a w Polsce i rządzą nadal Piastowie, był niesamowitym zabiegiem literackim. O ile tło opowieści ubóstwiam, tak główny wątek nie bardzo mi się podobał oraz wątek miłosny, który był dla mnie nierealistyczny. Od początku nie przepadałam za bohaterką. Przykro mi, że autorka postanowiła dać tak oklepany wątek romantyczny. Dlaczego więc brnęłam w to dalej? - Odpowiedź jest prosta: „JAGA” !!!!!!! Przy lekturze zdecydowanie to ona mnie trzymała, ta starsza pani z charakterem, której w żaden sposób nie można nazwać miłą starszą panią. Dlatego tak kocham "Jagę" - jeden tom opowiadający jej pierwsze miesiące w Bielinach był chyba najlepszy w z całej serii.
Stwierdzam więc, że warto przeczytać serię chociażby dla jej niesamowitego klimatu. To idealne książki na letnie wieczory.
Autorka: stała czytelniczka